Ojtam, ojtam :) Widać dużą poprawę infrastruktury w stosunku do tego, co było kilka lat temu (np. droga do Jezior Duszatyńskich jest teraz już bardzo fajna) - przyjeżdżajcie. Tylko nie bierzcie z sobą za dużo ludzi :)
W Bieszczadach klapkarze to zjawisko ciągle jeszcze dość rzadkie (no może poza trasą do Chatki Puchatka w weekend majowy) :) Tutaj masz info o pociągu: http://www.bieszczady.pl/Dojazd_w_Bieszczady?newsID=3989§ionNo=3 Ale ja bym proponowałam raczej autobus, jeżeli nie możecie samochodem. Bo generalnie to ja zawsze samochodem.
O, już trzy lata wybieramy się w Bieszczady. No i wiecznie brak czasu...
OdpowiedzUsuńOjtam, ojtam :) Widać dużą poprawę infrastruktury w stosunku do tego, co było kilka lat temu (np. droga do Jezior Duszatyńskich jest teraz już bardzo fajna) - przyjeżdżajcie. Tylko nie bierzcie z sobą za dużo ludzi :)
UsuńNeeee, ludzi niet! Wystarczy że w Karkonoszach klapsów było tryliony :D Da się tam w ogóle jakoś pociągiem dojechać?
UsuńW Bieszczadach klapkarze to zjawisko ciągle jeszcze dość rzadkie (no może poza trasą do Chatki Puchatka w weekend majowy) :) Tutaj masz info o pociągu: http://www.bieszczady.pl/Dojazd_w_Bieszczady?newsID=3989§ionNo=3 Ale ja bym proponowałam raczej autobus, jeżeli nie możecie samochodem. Bo generalnie to ja zawsze samochodem.
OdpowiedzUsuńWetlińska, Caryńska i Bukowska - wszystkie trzy Połoniny zapadły mi niesamowicie w pamięć :)
OdpowiedzUsuń