(Znowu sama wołałam, negatyw nr 3. Nie zmierzyłam temperatury przed wlaniem wywoływacza do koreksu. I było potem robienie kolejnego roztworu z tych samych płynów, mierzenie post factum, dostosowanie czasu. Krzywda wielka moim panom się nie zadziała chyba. Ten mały przyjaciel skończył rok. Biega! :) )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz