czwartek, 21 kwietnia 2011

Linie proste.

Pojechałam na rowerze nad Wisłok - w towarzystwie kapcia. A więc ciekawiej go było na miejscu prowadzić (rower, nie kapcia). Stacja benzynowa i pompowanie były potem...


 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz